(na mapie zaznaczono tylko trasy wykonane własnym samochodem - przy podróżach samolotem w miejscu docelowym korzystamy już tylko z wypożyczonych samochodów)
Druga wyprawa (98) wiodła przez Strasbourg, Lyon, dolinę Ardeche, Avignon, Pont du Gard, Carcassone, Pireneje do Costa Brava (Tossa de Mar). I z powrotem przez Gorges du Tarn, Masyw Centralny, Vichy, Luxemburg i dolinę Mozeli.
Trzecia prowadziła (99) po przez Góry Jura, Grenoble, Die, Sisteron, Ponteves, St. Tropez, Masyw Luberon, Castellane, Col de Menee, Belfort i dalej przez Góry Jura raz jeszcze do Szczecina.
Czwarta (2000) to znów Bawaria ( Zamek Neuschwanstein), Tyrol, Passo dello Stelvio, Jezioro Como, Turyn, Modane, Col du Galibier, Jezioro Serre-Poncon, Digne, Gorges de Dalius, Gorges de Cians, Nice, Grasse do Tavernes. Tam mieliśmy bazę wypadową odwiedzając: Marsylię, Mont Ventoux, Roussilion, Cotigniac, Barjols. Dalej wracaliśmy przez les Mees, Col du Festre, Grenoble znów do Bawarii (Solnhofen) i do Szczecina.
W grudniu 2000 odbył się wypad na Teneryfę. Wróciliśmy z bogatym łupem w postaci bazaltów i andezytów oraz pięknych slajdów
W roku 2001 zdarzyły się cztery wyjazdy: na Majorkę w kwietniu, do Słowenii w czerwcu, i jak zwykle do Prowansji we wrześniu (po drodze załapaliśmy się na Masyw Centralny) . A w listopadzie na Cypr by oglądać ofiolity.
Rok 2002 właściwie był rokiem bez dalszych wyjazdów.
W 2003 w maju była Kreta, a pod koniec sierpnia wyjazd w Alpy ( Dolomity) i na Korsykę. W listopadzie padło na Turcję, a dokładnie na okolice Alanyi.
W lutym 2004 odwiedziliśmy Maderę.
We
wrześniu samochodem najpierw pojechaliśmy do Eifel w Niemczech
(tu była baza w Bitburgu - na jeden dzień wypad do Luksemburga i
odwiedzenie miejsc ostatniego wulkanizmu w tym rejonie). Potem na
9 dni do Prowansji (tu baza w les Omergues koło Sisteron). Między
innymi pływaliśmy także w rzece Verdon w Grand Canyon du Verdon. W
drodze powrotnej znów Eifel z odwiedzeniem Trieru i Kolonii, a potem na
kilka dni nad kanał Kiloński i Morze Północne (okolice Rendsburga i
Vollerwiek).
W listopadzie tygodniowy pobyt w Andaluzji z wypadami do Gibraltaru
oraz Ceuty w Afryce.
W roku 2005 (luty) naszym pierwszym
odwiedzanym miejscem był Egipt.
W czerwcu oglądaliśmy Słońce w zenicie na Lanzarote.
Przez długi czas strona była nieaktywna, w tym czasie wiele sie działo:
W 2005 doszło też do innych zmian.
Pojawiła się nowa podróżniczka w rodzinie.
W 2006 razem byliśmy na Majorce (w maju) i w Turcji (we wrześniu)
W 2007 odwiedziliśmy Ibizę (w kwietniu), pod koniec maja miałem okazję odwiedzić Ukrainę, razem bawiliśmy się na Bornholmie (w sierpniu), a w grudniu polecieliśmy ponownie na Lanzarote.
W 2008 mieliśmy okazję podziwiać kolorowe klify Algarve oraz poznać trochę mniej znanych zakątków Andaluzji - okolice Riotinto, Aracena no i oczywiście Isla Cristina gdzie mieszkaliśmy.
W maju odwiedziliśmy Hallstatt , ale były to tylko 3 dni.
Pod koniec września na siedem dni pobytu padło na Bułgarię - Obzor
Początek grudnia to Gran Canaria - trochę słońca, trochę chmur, dużo plaży, wydm i górskich dróg.